2015-09-09
Podróż Adamello i Vallcamonica
góry treking uliczki kamienice zamek biwak schronisko wspinaczka dolina przełęcz mezozolit ryty skalne park archeologiczny unesco hostel jezioro marina katedra lotnisko samolot
Opisywane miejsca:
(145 km)
Typ: Album z opisami
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Koniczyno, miło mi było gościć i wspólnie wirtualnie wędrować. Jestem rodzajem samotnika, ale zawsze chętnie dzielę się swoimi wrażeniami. Dziękuję i pozdrawiam.
-
Bardzo ciekawie opowiadasz. Z wielką przyjemnościa pobrykałam z Tobą po górach i mam nadzieję, że nie przeszkadzałam bo Ty chyba raczej typem samotnego wędrownika jesteś...
Wspaniała podróż, gratuluję spełnienia marzeń i życze spełnienia kolejnych!
-
...znaczy czekamy na alpejskie zdjęcia!...
-
Załapuje się jak najbardziej. Jest to granitowy masyw, który zaliczany jest do Alp Retyckich, a te z kolei są częścią większej jednostki - Centralnych Alp Wschodnich.
-
...a to Masyw Adamello już na Alpy się nie załapuje?...
...zresztą załapuje czy nie, ale widoki ekstra!... -
...pamiętam z jakiejś książki Wawrzyńca Żuławskiego jak bardzo Innominata dała mu w kość. Niby nieznana, a wszyscy wspinający się w górach o niej wiedzą. Tak to bywa z nazwami ... :-) ...
-
Nie ma chwili, żebym nie planował jakiejś wyprawy, mniejszej lub większej... Ale wątpię, żebym spotkał kiedykolwiek Anitę, zwłaszcza w Breno. Tyle jest pięknych miejsc... Staram się odkrywać nowe.
Na przyszły rok chodzi mi po głowie Mt. Disgrazia w masywie Berniny (chociaż już sama nazwa odstrasza - Niewdzięczna... ;) -
...a ze wstępu do punktu "Z powrotem w Breno" widzę, że chcąc skorzystać ze wszystkich rad Anity należy już kolejną wyprawę planować!...
-
...zapewne Grzegorz uważa, Iwonko, że w określonych sytuacjach od jednej osoby lepiej sprawdzają się dwa kije. Nawet trekingowe ... :-) ...
-
to ja aż takim samotnikiem nie jestem, chociaż jedną osobę do towarzystwa lubię mieć.
-
Dziękuję Iwonko.
W tym temacie jestem strasznym egoistą, sam sobie chodzę, podziwiam i przeżywam... wszystko dla mnie, z nikim się nie dzielę, nie komentuję, nie wysłuchuję, nikt nic nie podpowiada, nie narzuca swojego oglądu... Sam sobie w głowie wszystko układam...
Dopiero po powrocie z wielką przyjemnością dzielę się tym wszystkim z Wami drodzy Kolumberowicze... :) -
przeczytałam i obejrzałam z wielką przyjemnością. Ciekawa trasa, podziwiam takie samotne wędrówki.
-
rzuciłam okiem, ale jeszcze powrócę.
-
Tak :) Poprzedni miał 10 lat i sam siebie przestawałem poznawać... ;)
-
...i wiemy skąd awatarek ... :-) ...
-
Super wyprawa, bardzo lubię Włochy i z chęcią popatrzyłam : )
-
...na pewno wrócić po roku ekstra jest! Ja się pochwalę, że w te wakacje wróciłem w okolice Trójmiasta po połowie ...wieku ... :-) ...
-
Dzięki Ireno za miłe słowa.
Dziękuję również, że towarzyszyłaś mi wirtualnie podczas mojej wyprawy ;) -
Fajnie się czyta.
Wspaniała trasa,jestem pełna podziwu dla Ciebie!
Pogoda Cię nie rozpieszczała,zakwasy dokuczały...ale za to jakie piękne wspomnienia!
W przyszłym roku?
Pewnie,że w Alpy-)
Pozdrawiam-))